Johann von Sporck i jego zasady
Johann von Sporck i jego zasady
Zgodnie z obietnicą prezentujemy kolejnego z historycznych bohaterów odblokowanych podczas naszej kampanii kickstarterowej. Tym razem to Johann von Sporck, doświadczony dowódca Świętego Cesarstwa Rzymskiego, który zdecydowanie preferował kawalerię nad inne rodzaje wojsk. Mówiono o nim, że o ile nie miałby problemu by poprowadzić do boju 10 000 konnych, o tyle problem sprawiłoby mu dowodzenie 300 muszkieterami. W jego dywizji gracz będzie mógł wystawić znacznie więcej opancerzonych kirasjerów niż w standardowej dywizji Cesarskich.
Zespół Ogniem i Mieczem
Mój "miły Siedmiogród" - opis wojskowości Siedmiogrodzkiej pióra Marcina Sowy
Mój "miły Siedmiogród" - opis wojskowości Siedmiogrodzkiej pióra Marcina Sowy
Zapraszamy do zapoznania się z artykułem Marcina Sowy, któremu zawdzięczamy opis armii Siedmiogrodu, w zbliżającym się wielkimi krokami "Potopie". Opracowanie Marcina jest pierwszą publikacją w Polsce, która w tak obszerny i dogłębny sposób zajmuje się wojskowością siedmiogrodzką w okresie XVII wieku. Z racji na znajomość węgierskiego Autor mógł dotrzeć do publikacji niedostępnych - ze względu na barierę językową - dla polskich badaczy. Jesteśmy dumni, że to fenomenalne i - nie bójmy się tego powiedzieć - absolutnie przełomowe dla polskiego czytelnika opracowanie znajdzie się w "Potopie". Marcin - serdecznie dziękujemy!
"Kiedy w listopadzie 2009 roku lekką ręką zobowiązałem się Michałowi "Kadrinaziemu" Paradowskiemu, że napiszę parę słów na temat siedemnastowiecznej armii siedmiogrodzkiej, nie spodziewałem się, że po pięciu latach efekt mojej pracy ujrzy światło dzienne w postaci pięknie wydanej publikacji. Po ponad dwóch latach od złożenia obietnicy, dyskretnie ponaglony, faktycznie zacząłem wrzucać informacje na Forum Strategie, niespecjalnie licząc na jakiś wielki odzew. Odzew jednak się pojawił, zarówno ze strony forumowiczów, jak i Wargamera, który wyraził zainteresowanie rozszerzeniem i następnie opublikowaniem tych informacji w formacie gry Ogniem i Mieczem.
Od kilkunastu lat zajmuję się popularyzowaniem historii Węgier w Polsce, zarówno poprzez tłumaczenia książek historycznych, opracowywanie gier planszowych czy też własne publikacje. Toteż propozycja Wargamera wpisywała się doskonale w to, co i tak robię. Tym bardziej, że okres Potopu jest w naszej wspólnej historii jakże inny od tej ?lukrowanej formy?, którą najczęściej się przedstawia na uroczystych akademiach czy oficjalnych spotkaniach.
Polski czytelnik do tej pory nie miał wielu możliwości zapoznania się z wojskowością siedmiogrodzką XVII wieku. Literatura tego zagadnienia nie jest liczna i najczęściej nie zawiera żadnych szczegółów dotyczących organizacji, uzbrojenia i taktyki armii Jerzego II Rakoczego. Powodem jest niedostępność węgierskich źródeł oraz opracowań zarówno naukowych jak i popularnych, ze względu na trudności językowe. Stąd mam nadzieję, że moja praca będzie nie tylko przydatna dla graczy OiM, ale także dla miłośników historii wojskowości w ogóle.
***
Zaskakująca mnogość formacji, jakie wchodziły w skład armii siedmiogrodzkiej, każe pokusić się o jakąś próbę usystematyzowania. Armię siedmiogrodzką można klasyfikować na wiele sposobów. Najprostszym jest podział na jazdę, piechotę oraz artylerię i wojska techniczne. Pod tym względem armia siedmiogrodzka w połowie XVII wieku miała charakter konny. Jazda stanowiła nawet do 3/4 sił, które ruszały w pole. Także samą jazdę można podzielić biorąc pod uwagę uzbrojenie i stosowane uzbrojenie ochronne (lub jego brak). Dominowała jazda kopijnicza, w swej masie głównie średniozbrojna (tj. wyposażona w kolczugi), wspomagana przez lekką jazdę oraz konnych strzelców. Wszystkie trzy rodzaje jazdy mogły być wystawiane na różny sposób, o czym poniżej.
Piechota, stanowiąca do 1/3 sił, to wyłącznie strzelcy pozbawieni wsparcia pikinierów. Odpowiedniki pułków, tzw. sereg nie miały rozbudowanych sztabów, toteż piechota ta, może poza jednostkami typu niemieckiego, nie miała odpowiedniej zwartości i walczyła poszczególnymi kompaniami. Także piechota mogła być wystawiana na wiele sposobów, ale jej bez wyjątku strzelecki charakter i taktyka walki pozostawała bez większych zmian.
Artyleria zabrana do Polski była w większości małych wagomiarów, z uwagi na problemy z transportem. Dużą bolączką był całkowity brak wojsk technicznych. Armia siedmiogrodzka, pozbawiona wsparcia poddanych, którzy mogliby wykonywać roboty fortyfikacyjne lub prace budowlane, zupełnie nie radziła sobie nie tylko z działaniami oblężniczymi, ale także z pokonywaniem większych rzek. W toku kampanii w Polsce słabości te przyczyniły się do ostatecznej klęski. W przypadku działań na terenie księstwa sytuacja była lepsza ? przeprawa przez zimowe Karpaty ostatecznie przecież się powiodła, okupiona nadludzkim wysiłkiem i wysokim kosztem dodatkowego miesięcznego żołdu.
Wojska siedmiogrodzkie można klasyfikować na część zaciężną oraz powoływaną pod broń w sposób tradycyjny. Powoływanie w sposób tradycyjny wynikać mogło z urodzenia (pospolite ruszenie jazdy komitackiej), posiadanego majątku (banderie magnackie i wojska bramowe) lub przywilejów nadawanych od okresu średniowiecza (Szeklerzy, Sasi, wojska majątków mających specjalne przywileje, miasta siedmiogrodzkie i hajduckie). Z kolei wojska zaciężne mogły mieć charakter narodowy (węgierski ? jednostki nadworne, jazda zaciężna) lub obcy (jednostki na wzór polski, niemiecki, formacje rodem z Bałkanów). Wszystkie formacje, historia ich powstania, potencjalna liczebność w czasach najazdu Jerzego II Rakoczego, uzbrojenie oraz sposób walki zostały szerzej przedstawione w Potopie.
***
Zarówno czytelnikowi zainteresowanemu historią jak i graczowi przeglądającemu listy armii pierwsze co rzuci się w oczy, to właśnie zaskakująca mnogość formacji. Jest to także nie lada wyzwanie dla Wargamera, który nie tylko publikuje zasady gry, ale także produkuje figurki. Wiele problemów, choćby związanych z rozróżnianiem poszczególnych formacji, będzie stałych, bowiem nie da się ich ?historycznie? rozwiązać. Pocieszmy się, że nie jesteśmy pierwszymi, który muszą się z nim zmierzyć. Austriaccy dragoni czy szwoleżerowie z okresu ?wojen francuskich? zatykali w paskach swych kasków dębowe liście, aby stać się rozpoznawalnymi dla swoich własnych wojsk. Także armie rycerskie różnymi sposobami starały się wyróżnić od przeciwnika, bowiem wyposażenie i oporządzenie były bardzo podobne. Jak odróżnić 5 rodzajów jazdy kopijniczej od siebie (komitacką, nadworną, zaciężną, szeklerską i bramową) ? to zadanie nie tylko dla potencjalnego przeciwnika, ale i właściciela siedmiogrodzkiej armii. Polecam rozwiązanie związane z kolorem jaskółek ? proporczyków na kopiach. Być może stanie się ono także rozwiązaniem oficjalnym.
Druga rzecz, którą będzie bardzo łatwo zauważyć, to liczne formacje kopijników, dostępne już na poziomie Podjazdu. Tak licznej jazdy uzbrojonej w kopie nie będzie miała żadna armia OiM.
Armia siedmiogrodzka to także jedyna w systemie, którą ?legalnie?, bez narażania się Arturowi i Michałowi (oczywiście pozdrawiam) można pomalować w miarę jednolicie w obrębie poszczególnych sereg (czyli odpowiedników pułków). Przynajmniej jeśli chodzi o formacje piesze. Pospolite określenia ?czarne draby?, ?czerwone draby?, ?niebieskie draby? nie zostały wymyślone, tylko wzięte z rzeczywistości.
W armii siedmiogrodzkiej będziemy mieli też mnogość formacji dragońskich. Kto lubi grać dragonami, będzie zachwycony. Będzie można wystawić zwykłych dragonów na wzór zachodni, konnych hajduków, strzelczą jazdę szeklerską czy zielonych strzelców konnych, a wszystko to formacje z zasadą Dragoni. Taki był wymóg ? konna w większości armia, słabo wyposażona w broń palną, wymagała na polu walki wsparcia ogniowego.
Liczne i różnorodne będą formacje lekkiej jazdy. W końcu lekka jazda ? huzarzy, wywodzą się z Węgier. Wśród nich perełka ? jazda nadworna, o naprawdę wyśrubowanych statystykach.
Mimo, iż piechota stanowiła do 1/3 armii, formacje piesze także będą liczne i różnorodne. Spotkamy zwykłą piechotę zachodnią (bez pikinierów, ale z organicznymi kompaniami dragonów), piechotę miejską, saską, szeklerską i bramową ? zaciągane z majątków szlacheckich pospolite ruszenie chłopów. Różnić się będą one nie tylko rzeźbą i malowaniem, ale oczywiście statystykami i zasadami. Jedni lepiej będą walczyć w terenie zabudowanym, inni to górale, doskonale walczący w górach i lasach, wreszcie inni nie będą nadawać się do niczego, ale będzie trzeba ich wystawić. Znajdą się i formacje niszowe, jak zieloni strzelcy piesi (to nie to samo co zieloni strzelcy konni po spieszeniu), czy częściowo samodzielne, trudne do utrzymania w ryzach piesze formacje hajduków. Semeni, których gracze znają z armii tureckiej, wywołają szok swoimi statystykami. To wyborowa piechota, o ?wypasionych? statystykach, z małym ?ale? ? nie muszą chcieć walczyć. Najciekawszą i pewnie najbardziej pożądaną jednostką będzie piechota nadworna ? najlepsza z najlepszych, z pistoletami i szablami w garści, ze strzałem w szarży i często darmowym rozkazem szarży. Zmiecie wszystko.
Silnego wsparcia armii może udzielić sojuszniczy pułk kozacki.
Oczywiście armia ta będzie miała swoje słabości. Tę mozaikę różnych formacji trudno utrzymać w ryzach. Rzadko która formacja nie ma cechy Rabusie lub Niesubordynowani. Także dowodzenie nie jest najmocniejszą stroną Siedmiogrodzian. Sereg nie są liczne, przez to dość łatwo będzie je można złamać. Pocieszeniem jest, że liczba sereg (pułków) w dywizji będzie o jeden większa, niż normalnie, a przez to liczba jednostek dodatkowych także może wynosić 6. Nieliczna i słaba będzie artyleria. Pocieszeniem będą natomiast zasady specjalne dywizji, co pozwoli częściowo zrekompensować słabość pułków. Bardzo ważne będzie odpowiednie dobranie terenu bitwy, bo to typowa armia do rozgrywania bitew obronno-zaczepnych.
***
Zachęcam wszystkich do bliższego zapoznania się z armią mojego ?miłego Siedmiogrodu?. To będzie niezwykle barwna, także w dosłownym sensie, armia. Wygrać nią będzie niezwykle trudno ? lecz tym większa chwała dla zwycięzcy. Gorycz porażki zawsze osłodzą przepiękne figurki wyrzeźbione przez Rafała. Z kolei ci wszyscy, którzy nie planują grać w OiM, mam nadzieję, będą zadowoleni z przedstawionego przeze mnie rysu historycznego armii siedmiogrodzkiej, usystematyzowania jej poszczególnych formacji, historii powstania, liczebności czy sposobu walki.
Marcin Sowa"
Mamy nadzieję, że artykuł Marcina spodobał się Wam i dzięki niemu macie już ogólny zarys tego, czego możecie się spodziewać po wojskach księcia Rakoczego. O wiele więcej będziecie mogli się oczywiście dowiedzieć w "Potopie".
Zespół Ogniem i Mieczem
Pierwsze Mistrzostwa Wielkiej Brytanii w "Ogniem i Mieczem" - wyniki
Pierwsze Mistrzostwa Wielkiej Brytanii w "Ogniem i Mieczem" - wyniki
Podczas ostatniego weekendu 12 graczy zmagało się przy bitewnych stołach w walce o tytuł Mistrza Wielkiej Brytanii. Turniej został zorganizowany przez Stafford Games. Dzięki uprzejmości Rolanda Hynda ze Stafford Games mamy okazję zaprezentować Wam wyniki oraz relację z turnieju. Oddajmy więc głos Rolandowi, nasze komentarze znajdziecie w nawiasach kwadratowych.
Pierwsze Mistrzostwa Wielkiej Brytanii w "Ogniem i Mieczem" za nami.
Wszyscy uczestnicy świetnie sie bawili i - miejmy nadzieję - sporo się nauczyli.
Szczególne podziękowania należą się Kim [Kim to dowódca armii Osmańskiej i jednocześnie żona Mike'e jednego z uczestników imprezy - Redakcja] za przygotowanie fantastycznego lunchu podczas obu dni imprezy oraz dla naszego biednego Kuby [Zarka z ekipy Wargamera, który sędziował na turnieju], któremu nie dawaliśmy spokoju zadając setki pytań. Na szczęście w trakcie weekendu ilość pytań systematycznie spadała - najwidoczniej udawało się nam co nieco zapamiętać.
Na turnieju pojawiło się 12 graczy z tak dalekich miejsc jak Australia, Polska czy nawet z najmroczniejszych części Portsmounth.
Podczas każdego dnia gracze mieli do rozegrania dwie bitwy, na każdą z nich przeznaczyliśmy 3 godziny. Rekordziści rozegrali swe starcie w 48 minut, aczkolwiek wiele z gier trwało aż do zakończenia regulaminowego czasu.
Na turnieju reprezentowany był szeroki przekrój armii. Pojawiły się bowiem następujące nacje:
4 x Turcy
2 x RON
2 x Szwedzi
1 x Kozacy
1 x Moskwa
1 x Prusacy
Armie miały od 7 do 15 PS [Na turnieju można było grać tylko jedną rozpiską]
Oficjalne wyniki przedstawiają się następująco.
1 miejsce Steve Hymas, Turcy ? 12 PS
2 miejsce Michael Webb, RON? 15 PS
3 miejsce Piotr Stępniak, Tatarzy ? 7 PS
4 miejsce= Alan Charlesworth Turcy ? 13 PS
4 miejsce= John Giles, Prusacy - 8 PS
5 miejsce Neil Mancer de la Hay, RON? 15 PS
6 miejsce Paul Brelsford, Moskwa ? 8 PS
7 miejsce Gary Chapman, Turcy ? 11 PS
8 miejsce Anders Johansson, Szwedzi ? 12 PS
9 miejsce Rod Larkin, Cossacks ? 15 PS
10 miejsce Bob Bate, Szwedzi ? 9 PS
11 miejsce Phil Yates,Turcy ? 10 PS
Postaram się wkrótce ogłosić datę drugich Mistrzostw, a w międzyczasie grać oraz propagować Ogniem i Mieczem na Wyspach. Być może uda mi się kogoś namówić na wycieczkę do Polski w marcu 2015! [na Mistrzostwa Polski w Wilanowie]
Roland
Jest nam bardzo miło, że na Wyspach mamy tak wspaniałą społeczność OiM. Serdecznie gratulujemy Rolandowi i wszystkim uczestnikom. Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli opublikować relacje z mistrzostw odbywających się w innych krajach.
Zespół Ogniem i Mieczem
Dywizja Georga von Derfflingera (nowy pdf)
Dywizja Georga von Derfflingera (nowy pdf)
Podczas ostatnich, pełnych emocji godzin naszej kampanii kickstarterowej zaprezentowaliśmy kilka pdfów z bohaterami historycznymi oraz ich dywizjami. Teraz, kiedy emocje już opadły, chcielibyśmy zaprezentować je nie tylko uczestnikom kampanii, ale i ogółowi graczy. Na pierwszy ogień idzie Georg von Derfflinger - szaleńczo odważny, choć kłótliwy i nie stroniący od alkoholu kawalerzysta, który odegrał istotną rolę w rozwoju armii brandenburskiej. Zapraszamy do lektury!
Plik z zasadami Georga von Derfflingera i jego dywizji
Zespół Ogniem i Mieczem
Drużynowe Mistrzostwa Polski ? Pola Chwały 2014
Drużynowe Mistrzostwa Polski ? Pola Chwały 2014
Serdecznie zapraszamy wszystkich graczy na turniej "Ogniem i Mieczem" na konwencie Pola Chwały 2014, organizowanym na zamku w Niepołomicach w ostatni weekend września (tj. 26-28 września).
Turniej będzie miał rangę Drużynowych Mistrzostw Polski. Udział w nim mogą wziąć dwuosobowe drużyny, ale dopuszczamy również możliwość samodzielnej gry. Będziemy rozgrywać trzy bitwy: pierwszą na poziomie Podjazd, a dwie pozostałe na poziomie Dywizja.
Koszt udziału w turnieju to 100 złotych, płatne przelewem na konto podane w regulaminie turnieju, w którym znajdziecie szczegółowe informacje na temat rozgrywki.
Osoby zainteresowane mogą za darmo przenocować w pobliskiej szkole - prosimy o poinformowanie nas o tym przy wysyłaniu zgłoszenia.
Ze swej strony zapewniamy atrakcyjne nagrody, wśród nich m.in podjazd siedmiogrodzki, naszą nową statuetkę pucharową oraz wyjątkowo obfitą liczbę Dukatów.
Podczas turnieju będzie działało nasze stoisko, na którym będziecie mogli kupić na sztuki interesujące Was modele oraz - jeśli wsparliście naszą kampanię crowdfundingową na Kickstarterze - odebrać osobiście zestawy modeli odblokowane podczas kampanii, które zdążymy do tego czasu przygotować. Listę dostępnych zestawów opublikujemy przed turniejem.
Ważne ogłoszenie:
Na prośbę organizatora musimy podać liczbę uczestników turnieju najpóźniej do wtorku 16 września. Jest to niezbędne z uwagi na konieczność przygotowania odpowiedniej liczby stołów do gry, miejsc do spania w szkole oraz kuponów na wyżywienie w czasie imprezy. Stąd zapisy zamykamy w poniedziałek 15 września o godz. 24.
Do zobaczenia na turnieju!
Zespół Ogniem i Mieczem
Relacja z Mistrzostw Lubelszczyzny 2014
Relacja z Mistrzostw Lubelszczyzny 2014.
W dniach 30-31 sierpnia w Niedrzwicy Dużej k. Lublina odbył się turniej ?Ogniem i Mieczem? mający rangę Mistrzostw Lubelszczyzny. Turniej rozgrywany był na poziomie Dywizja .
W zmaganiach przy bitewnych stołach wzięło udział 12 drużyn - w sumie 18 graczy (w turnieju można było wystąpić samodzielnie, bądź też jako dwuosobowa drużyna), którzy zjechali do Niedrzwicy z niemalże całej Polski. Udział wzięli gracze m.in. z Warszawy, Płocka, Krakowa, Gliwic i Chorzowa oraz oczywiście liczna reprezentacja graczy z Lubelszczyzny.
Mimo faktu iż bitwy rozgrywane były na poziomie Dywizja, który siłą rzeczy jest dość czasochłonny, wszystkim drużynom udało się rozegrać trzy starcia, co pozwoliło zebrać bogate doświadczenia z gry na tym poziomie.
Zaciekłe zmagania zakończyły się zwycięstwem reprezentanta gospodarzy - Lubelaka, który tym samym obronił ojczystą ziemię przed ?najeźdźcami? z innych rejonów Polski. Lubelak prowadził do boju dywizję szwedzką z sojuszniczym pułkiem RON. Drugie miejsce przypadło duetowi Orris i Niepokalany, a na trzeciej pozycji uplasowali się ZK1944 oraz Eryk.
Dzięki wsparciu turnieju przez Wargamera zwycięzcy otrzymali m.in. pachnący świeżością podjazd Siedmiogrodzki, oraz blistry jazdy tejże nacji. Była to wspaniała okazja do zapoznania się z niewydanymi jeszcze modelami, które do tej pory można było jedynie podziwiać śledząc kampanię ?Potopu? na Kickstarterze. Wargamer zapewnił również tradycyjne wsparcie turnieju Dukatami. Specjalną nagrodę ? również związaną z Siedmiogrodem i również ufundowaną przez Wargamera ? przyznano za najciekawszą rozpiskę. Specjalną koszulkę, za grę rozpiską na 97 Punktów Siły otrzymał Adam2412. Organizatorzy zapewnili również pamiątkowe dyplomy dla wszystkich uczestników.
Turniej odbywał się w przyjaznej, niemalże rodzinnej atmosferze. Organizatorzy przygotowali dla uczestników poczęstunek oraz ciepłe i zimne napoje.
Warto wspomnieć, że na turnieju pojawiła się też lokalna prasa, która przeprowadziła wywiad z głównym organizatorem i sędzią turnieju ? NetCopem oraz wykonała liczne zdjęcia z imprezy. Imprezę odwiedziło również spore grono osób , dla których turniej był pierwszą okazją do zapoznania się z ideą wargamingu oraz ?Ogniem i Mieczem?.
Z relacjami uczestników oraz pełnymi wynikami możecie się zapoznać w dotyczącym turnieju temacie na forum. Zapraszamy również do obejrzenia zdjęć z imprezy.
Zespół Ogniem i Mieczem
Więcej artykułów…
Strona 30 z 65